czwartek, 11 czerwca 2015

Z pamiętnika hyunga

Napisałam to opowiadanie z okazji urodzin @sparklingmintaj
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, wiesz ile znaczyło dla mnie napisanie tego ff, luv ya skarbeńku! :3


Tytuł: Z pamiętnika hyunga
Rodzaj: fluff
Pairing: vhope
Opis: dużo miłości, masła w oczach i hołubienia!



  Cześć, jestem Hoseok. Skradziono mi serce. Tak naprawdę to nie wiem, kiedy to się stało. BANG BANG i po sprawie. Jesteśmy razem od początku, chociaż nie mam pojęcia, który to już dzień naszego związku. Dawno tu nie pisałem, ups. Nie widziałem potrzeby.
Jest dobrze. Nawet bardzo. Nigdy nie przypuszczałbym, że spotka mnie aż takie szczęście. Nauczyłem się stawiać maszty, kehehe! Mam się kim zajmować. Ba, otrzymałem podwójne szczęście, od kiedy Taehyung uratował Sunshine. Pamiętam ten dzień jak dziś. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej troski w jego oczach. Nie mogłem mu odmówić, gdy poprosił, by wziąć ją do domu. Poza tym była taka wychudzona, przestraszona, ale jednak nadal urocza T^T. Widząc determinację jaka obudziła się w skarbeńku, miałem wrażenie, że być może wyglądałem tak samo, gdy to ja postanowiłem wziąć jego pod swój dach. I jak go tu nie kochać? Pozwoliłem mu zająć się szczeniakiem, sam nie pomagając, chociaż bardzo mnie kusiło, ale wiedziałem, że wiele satysfakcji daje mu ta opieka… ah.
   W miłości chodzi o to, by wzajemnie dawać sobie radość, wspierać się i kochać. Uwielbiam go hołubić – jedyna rzecz, którą mógłbym robić wciąż i wciąż. Z początku myślałem, że Taehyung będzie dla mnie kimś w rodzaju młodszego brata, którym będę mógł się zająć, nakarmić i pomóc. Jakże się myliłem.
   Jest 1:12, a ja siedzę i piszę, nie mogę się powstrzymać przed ciągłym zerkaniem na niego. Śpi spokojnie, wtulony w Sunshine, która rośnie nam w oczach. Już nie jest taką małą białą i puchatą kuleczką, za to dużą córeczką, którą obaj bardzo kochamy i nie chcemy stracić.
   Tak naprawdę to od godziny już się nie uczę. Bii czekał cierpliwie, aż skończę, ale poległ. Sen go dopadł jak mnie jego miłość. Za to hyung może teraz wgapiać się w niego ile wlezie~
Jest piękny. Jak można mieć tak przystojną twarz, a zarazem uroczą? T^T TYLKO KIM TAEHYUNG. Patrząc na nasze wspólne zdjęcie, zastanawiam się, co ja bym bez niego zrobił. Być może aktualnie siedziałbym z Jiminem w klubie i bawił się w najlepsze, dopijając kolejne piwo. Ale ten też się zmienił, nie mówię, że jakoś specjalnie bardzo, ale inaczej się uśmiecha, gdy spogląda w telefon, odczytując wiadomość i zaraz odpisując. Może w końcu ten dureń poznał kogoś i chce mieć dziewczynę na poważnie. Mi tylko powiedział, że zna fajną rudą dziwkę i chciał mi ją polecić. Jaki z niego kutas… No fun, Jimin, no fun.
   Czasami trzeba przelać myśli na papier. Nie żebym tego potrzebował, ale tak jakoś mnie naszło.
   Ugh, słyszę, że sąsiedzi na górze znowu spać nie mogą… A ja powinienem, jeżeli chcę jutro rano wstać i pójść na ten egzamin, do którego tak bardzo próbowałem się uczyć. 


Poświęćmy chwilę na to, by przyjrzeć się, w jaki niepowtarzalny sposób Hoseok patrzy na Taehyunga.

1 komentarz:

  1. Herbata plz, herbata plz
    Ja to czytam i jestem jak "aw, aww, awwwww". Vhopy to sens zycia razem z kookminem, a czytanie vhopów to jeszcze wiekszy sens zycia. "No fun, Jimin, no fun" x'D Zrobiłaś mi tym dzień, ok. Nie wiem, czy wiesz, ale czytanie z herbatą to moje ulubione czytanie. Takze, jestem niepozbierana z tej słodkosci, ale zycze weny~❤

    OdpowiedzUsuń